Działania dwóch biskupów - jednego nielegalnie wyświęconego i drugiego zażarcie wiernego Papieżowi pogłębiły już i tak chłodne relacje między Chinami a Watykanem - napisał w swoim głównym artykule brytyjski „The Tablet”. Tygodnik analizuje obecną sytuację w relacjach Kościół katolicki - komunistyczny reżim Pekinu. Podkreśla, że spośród wspólnot chrześcijańskich władze Chin najbardziej podejrzliwie i z ostrożnością patrzą właśnie na Kościół katolicki, pamiętając jego rolę w obaleniu komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej. To, zdaniem czasopisma, tłumaczy ostre spory, jakie w ostatnim czasie występują między Kościołem a Komunistyczną Partią Chin, która twardą ręką rządzi krajem. Chińskie władze, świadome coraz większej potęgi ekonomicznej, prezentują styl konfrontacyjny.
W Watykanie do pewnego czasu też ścierały się dwie wizje ułożenia stosunków z Państwem Środka. Jedną - miękką - prezentował poprzedni prefekt Kongregacji Ewangelizacji Narodów Ivan Dias. Twardszą politykę zalecał z kolei emerytowany już metropolita Hongkongu kard. Joseph Zen Ze-kiun. To on był nauczycielem wyświęconego niedawno za zgodą Stolicy Apostolskiej biskupa pomocniczego Szanghaju Thaddeusa Ma Dagina, który w czasie święceń wystąpił z Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich, a później zniknął. Oficjalnie na odpoczynek w seminarium. Nieoficjalnie został do tego przymuszony przez władze.
Dzisiaj opowiem Ci historię, która nie daje spokoju. Mały chłopczyk, bardzo ciężko chory, trafia na OIOM… reanimacja, sekundy, życie na włosku. Uratowany wraca do ośrodka — i nikt nie chce go adoptować, bo „to zbyt trudne”.
Aż w końcu dzwoni kobieta. Mówi spokojnie: „Ja go przyjmę.” I wtedy pada zdanie, po którym człowiek milknie: „Jestem lekarką z OIOM-u. To ja go reanimowałam.” Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda miłość, która nie jest teorią — posłuchaj tej historii.
Najstarszy zachowany do dziś opłatek został znaleziony w książce należącej do polskiego szlachcica Władysława Konstantego Wituskiego (1605-1655). O odkryciu tym oraz bibliotece polskiego podróżnika, zagrabionej przez Szwedów w XVII wieku, opowiada w rozmowie z PAP dr Joanna Zatorska-Rosen.
Badaczka z Uniwersytetu Sztokholmskiego jest autorką rozprawy na temat biblioteki Wituskiego, wywiezionej z Polski przez wojska szwedzkie podczas potopu szwedzkiego i przechowywanej do dziś na Zamku Skokloster pod Uppsalą.
Jan pisze jak ojciec duchowy, który zna różne etapy dojrzewania. Trzykrotnie powtarza „piszę do was”, a potem jeszcze raz „napisałem do was”. Brzmi to jak rytm liturgii. Powtórzenie ma zakorzenić pewność, zanim padnie ostrzeżenie. Najpierw jest dar, potem wymaganie. Jan mówi do „dzieci”, „ojców” i „młodzieńców”. To mogą być grupy wieku, ale równie dobrze etapy życia wiary. „Dzieci” cieszą się przebaczeniem i znają Imię. „Ojcowie” znają Tego, „który jest od początku”, czyli trwają w kontemplacji, nie w nowinkach. „Młodzieńcy” są mocni, bo słowo Boże w nich trwa, i dlatego zwyciężają Złego. Słowo „trwać” (menō) jest tu kluczem. Zwycięstwo nie jest jednorazowym wyczynem. Jest owocem zamieszkania Słowa w sercu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.