Kard. Dziwisz wskazał, że światło Jezusa jest jedyną drogą zawierającą w sobie obietnicę nadziei, miłości i godziwej przyszłości. „Świadkiem i tym, który szedł za światłem Chrystusa był Karol Wojtyła. Był także studentem tak, jak Wy” – powiedział. Stwierdził, że papież kochał życie i był przy tym człowiekiem wrażliwym na piękno i dobro. „On wyraźnie rozpoznał, że jedyną drogą życia jest Jezus Chrystus” – wskazywał hierarcha.

„Tą drogą doszedł do świętości, która została ogłoszona nieomylnie” – podkreślił kardynał. Powiedział, że papież rozumiał młodzież, a młodzież rozumiała jego naukę – nawet tą, która była trudna do natychmiastowego zaakceptowania i wymagała głębszego zastanowienia. „Poznajmy i wpatrujmy się w Jana Pawła II. Jest świadkiem, a świadek wskazuje drogę. Chodźmy jego śladami!” – wzywał kardynał.

„Niech pozostanie w nas radość po kanonizacji, że mamy patrona trzeciego tysiąclecia” – powiedział metropolita. Kardynał przyrównał Jana Pawła II do proroka, który zostawił wiernym wyraźne wskazówki wędrowania po ziemskiej drodze. „Pamiętajmy, że trzeba patrzeć w Jezusa Chrystusa, a Jan Paweł II będzie nam w tym pomagał” – głosił hierarcha.

Kardynał przypomniał, że już za 2 lata w stolicy Małopolski odbędą się Światowe Dni Młodzieży. Mówił, że młodzież z całego świata przyjedzie, aby poznawać nowego świętego – Jana Pawła II, patrona tych dni. „Bądźmy dumni, że mieliśmy tutaj w Krakowie takiego pasterza, przewodnika, przyjaciela młodzieży i przyjaciela świata kultury” – zaapelował.

„Bądźcie gospodarzami tych Dni Młodzieży!” – prosił także kardynał. Podkreślił, że liczy na młodych ludzi: „Uporządkujcie ten Kraków, gdyż jest nieuporządkowany”. Wskazał na zagrożenia wynikające z bardzo mocno dyskutowanego ostatnio problemu nocnych klubów w centrum miasta. „Przygotujmy Kraków, żeby nie był zgorszeniem dla młodzieży, która przyjedzie do nas z całego świata” – uwrażliwiał metropolita.

”Mamy dużo do zaproponowania Europie jako ojczyzna kultury i świętości. Trzeba obdarowywać dzisiejszą Europę i świat tymi wartościami, które są związane z naszą historią i naszym narodem oraz naszą młodzieżą” – zakończył kard. Dziwisz.