Reklama

Benedykt XVI

Watykan: kard. J. Ratzingerowi grożono śmiercią po jego krytyce teologii wyzwolenia

Po krytycznych wypowiedziach m.in. na temat teologii wyzwolenia, zawartych w książce „Raport o stanie wiary”, kardynałowi Josephowi Ratzingerowi grożono śmiercią, dlatego na jakiś czas przeniósł się on do siedziby ambasady amerykańskiej przy Watykanie. Tam nad jego bezpieczeństwem czuwali żołnierze piechoty morskiej, słynni marines. Ujawnił to współautor i inspirator wspomnianej książki, wydanej w 1985 roku, włoski dziennikarz i pisarz katolicki Vittorio Messori.

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wywiadzie, jakiego udzielił popularnemu tygodnikowi „Gente” z okazji 90. urodzin papieża-seniora, dziennikarz opowiedział zarówno o pracy nad tamtą książką, jak i o późniejszych spotkaniach z prefektem Kongregacji Nauki Wiary, a następnie z papieżem Benedyktem XVI.

„Raport o stanie wiary” powstał latem 1984 roku w seminarium w Bressanone na północy Włoch, gdzie kardynał spędzał wakacje w towarzystwie swego starszego brata, ks. Georga Ratzingera. Przyszły papież poświęcił swemu gościowi całe trzy dni. Messori pozostawał u niego na obiedzie. Kiedy po latach ujawnił, że na te trzy dni zrezygnował z papierosów, z obawy, że dym może przeszkadzać kardynałowi, usłyszał: "Ja nie palę, to prawda, ale lubię zapach palonego tytoniu”. „Jestem przekonany, że to nieprawda, w ten sposób nie chciał mnie obrazić” - skomentował to obecnie Vittorio Messori.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kiedy po wyborze kardynała na papieża zaproponował mu, by „Raport” nieco uaktualnić, zapewniając, że nie zajmie to więcej niż trzy dni, Benedykt XVI powiedział z uśmiechem: „Vittorio, jak mógłbym panu poświęcić trzy dni, skoro nikt nie daje papieżowi nawet trzech godzin wytchnienia?”.

Po raz ostatni Messori widział się z papieżem-seniorem w jego rezydencji na terenie Watykanu, w dawnym klasztorze Mater Ecclesiae. Widział na jego biurku włoski dziennik „Corriere della Sera” i bawarską „Süddeutsche Zeitung”. Ale nie został u niego na obiedzie, choć bardzo tego pragnął, by zobaczyć, jak Ratzinger się odżywia. Jego zdaniem Benedykt XVI bowiem jest niezwykle szczupły, ale jednocześnie w doskonałej formie umysłowej.

Messoriemu nie spodobała się niedawna wypowiedź arcybiskupa Georga Gänsweina, który stan papieża-seniora porównał do wypalającej się świecy. Może jest to i trafna metafora, ale światło, jakie bije od tej świecy, jest nadal oślepiające - oświadczył włoski pisarz i dziennikarz katolicki.

2017-04-27 09:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski o Benedykcie XVI: uczył i przypominał, że prawdziwą nadzieją człowieka może być tylko Bóg

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

„Benedykt XVI był człowiekiem żywej wiary i nadziei. Uczył i odważnie przypominał, że prawdziwą i wielką nadzieją człowieka, która przetrwa wszelkie zawody, może być tylko Bóg. Dawał nam świadectwo o pierwszeństwie miłości Boga poprzez przykład pokornej służby Bogu i ludziom, również w tych ostatnich latach” - napisał Prymas Polski abp Wojciech Polak po śmierci papieża seniora Benedykta XVI.

Publikujemy pełną treść refleksji abp. Wojciecha Polaka. Metropolita gnieźnieński będzie przewodniczyć Mszy św. noworocznej z modlitwą za śp. papieża seniora 1 stycznia 2023 o 12.00 w katedrze gnieźnieńskiej.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego musimy zakazać telefonów – dla dobra dzieci, relacji i… sensu edukacji

2025-12-12 20:11

[ TEMATY ]

szkoła

felieton

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.

Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego musimy zakazać telefonów – dla dobra dzieci, relacji i… sensu edukacji

2025-12-12 20:11

[ TEMATY ]

szkoła

felieton

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.

Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję