Żeński zespół chóralny „Cantantes Angelicus” z Rabki-Zdroju udowadnia, że jeżeli czegoś się bardzo pragnie, to Bóg zawsze odpowiada na takie marzenia ukryte głęboko w sercu.
Tereska z Lisieux i Kalwaria Zebrzydowska
Kinga Brandys-Wójciak, liderka zespołu, tak wspomina jego początki: – Zespół rozpoczął swoją działalność w 2013 r. koncertem wielkopostnym zatytułowanym Caritas in Veritate – nawiązującym w swej treści do encykliki Ojca Świętego Benedykta XVI Miłość w prawdzie. To właśnie ten koncert stał się symbolicznym początkiem naszej muzycznej drogi – podkreśla dyrygentka, wspominając po brzegi wypełniony kościół św. Tereski od Dzieciątka Jezus w Rabce-Zdroju.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Liczne koncerty, nagrody, zaowocowały w 2023 r. nagraniem płyty pt. Kalwaryjską Drogą. – Trudno bowiem znaleźć przestrzeń, w której misterium męki i śmierci Pana Jezusa można przeżyć pełniej niż w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej – zauważa Kinga Brandys-Wójciak. – To miejsce od wieków tchnie modlitwą, a jego duchowy klimat przenika serca pielgrzymów. Podczas pracy nad płytą przeżywałam coś bardzo podobnego. Coraz częściej wracałam do Kalwarii, by u stóp Maryi zostawiać cały swój bagaż trosk i wdzięczności. Kościół Trzeciego Upadku stał się dla nas symbolem duchowego zmagania – miejscem, które na wielu płaszczyznach uświadomiło nam, jak trudne zadanie dźwigamy.
Reklama
W podobnym tonie wypowiada się jedna z wokalistek – Magdalena Cholewa: – Był to dla mnie niezapomniany czas. Miejsce nagrań, trud duchowy i fizyczny tej pracy, zaowocował pięknym dziełem pasyjnym, które dotyka mocno serc nie tylko słuchaczy, ale także wykonawców. Możliwość dzielenia się z ludźmi swoimi wzruszeniami, emocjami w formie muzyki, jest jednym z najpiękniejszych odczuć, jakie można doświadczyć, śpiewając w zespole – mówi wokalistka.
Ponad podziałami
Jolanta Brandys, śpiewająca w zespole altem, dzieli się zarówno swoimi refleksjami, jak i wspomnieniami: – Od dziecka jestem chórzystką, aż trudno mi uwierzyć, że już pewnie 30 lat. Jestem jednym z tych szczęśliwych dzieci, które uczęszczały na prawdziwe lekcje muzyki, gdzie w sali muzycznej było pianino, a nauczyciel miał ogromną radość z tego, że wprowadza nas w świat rytmu i dźwięków. To była zwykła, a jakże niezwykła szkoła wiejska z tradycjami chóralistyki. Te początkowe lata ukształtowały moją wrażliwość na całe życie. Miałam to szczęście, że byłam pod opieką pedagogów przez duże „P”, dlatego z ogromnym szacunkiem i wielkim wzruszeniem wspominam moją pierwszą nauczycielkę muzyki, p. Marię Możdżeń-Wójcik.
– Kiedy chór swoim śpiewem potrafi nie tylko poruszyć serca, ale także skłonić słuchacza do refleksji nad wiarą, nad tym, w jakim miejscu życia się znajduje i dokąd zmierza – to najpiękniejszy dar jaki może ofiarować. A jeśli przy tym śpiew staje się modlitwą, która porywa również wiernych do wspólnego uwielbienia, wtedy dzieje się coś naprawdę wyjątkowego – mówi Kinga Brandys-Wójciak, a Magdalena Cholewa dodaje: – Muzyka to ponadkulturowy język porozumiewania się ludzi. Jest ponad wszelkimi podziałami przez co łączy, daje wspólnotowość, ale również każdego dotyka inaczej, przez co pozwala wyrażać swoje emocje oraz tożsamość.
Grecki filozof – Platon zwykł mawiać, że: „Muzyka, to dusza wszechświata, skrzydła umysłu, lot wyobraźni i wszelkie życie”. Takiej muzyki można doświadczyć, słuchając zespołu „Cantantes Angelicus”.
