Mszy św. o godz. 12.00 przewodniczył będzie abp Adrian Galbas, a homilię wygłosi ks. prof. Marek Starowieyski, bratanek błogosławionego.
Czym zapisał się w pamięci bł. St. Starowieyski? Przede wszystkim tym, że wiara nie była dla niego tylko deklaracją, ale wyrażała się każdego dnia w konkretnej trosce i odpowiedzialności za Kościół i drugiego człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Stanisław urodził się 11 maja 1895 r. w Ustrobnej koło Krosna, jako trzecie dziecko Stanisława i Amelii z Łubieńskich Starowieyskiej. Dzieci wychowywane były w duchu głęboko religijnym. Szkoła w Chyrowie dała mu świetne wykształcenie, a także pogłębienie wiary, ukształtowanie charakteru i pobożność maryjną – był Sodalisem Mariańskim. Maturę zdał w 1914 r. i zapisał się na prawo na UJ. Został jednak powołany do wojska, studiów nigdy nie zaczął. Służył w armii austriackiej i brał udział w walkach na froncie w czasie I wojny światowej. „Okazał się nietuzinkowym organizatorem, społecznikiem, odważnym żołnierzem, mającym świetny kontakt z ludźmi, i wyróżniającym się odwagą cywilną” – napisał ks. prof. Starowieyski w książce „Sprawiedliwy z wiary żyje. Życie i męczeństwo Stanisława Starowieyskiego”.
Reklama
Po powrocie z wojny Stanisław zaręczył się z Marią Szeptycką; ślub miał miejsce 24 sierpnia 1921 r. Młodzi zamieszkali w Łaszczowie, gdzie Stanisław objął administrację majątku żony i teścia. W ich domu panowała atmosfera głębokiej wiary i dojrzałej pobożności, wzajemnej miłości i życzliwości oraz zrozumienia dla spraw Kościoła i Ojczyzny.
Już 16 grudnia 1930 r. Stanisław zorganizował w Tomaszowie zjazd działaczy katolickich, na którym omawiano organizację Akcji Katolickiej i metody pracy w powiecie. Tak sam widział swoją pracę: „Obiecałeś: Proście, a otrzymacie, więc ja, Ciebie, o Panie, proszę nie [o przeznaczenie mnie] do wielkich dróg zawiłych, ale gdzieś najniższym miejscu pozwól mi stać. Ale jak, o Panie, ma być z tym, że mnie stawiasz na tak wysokich stanowiskach w pracy o zbawienie dusz? Jakie są Twoje plany? Takim narzędziem glinianym tak wielkie rzeczy podejmować jak Akcja Katolicka?”.
Aresztowany przez Gestapo w czasie II wojny światowej został uwięziony w Dachau, gdzie zmarł śmiercią męczeńską 13 kwietnia 1941 r. Gdy wynoszono jego ciało, więźniowie powstali i zdjęli czapki z głów. „Czujemy, że śmierć ta była tylko wspaniałym ukoronowaniem jego pięknego i dobrego życia” – zanotował jezuita, współwięzień i kolega z Chyrowa, o. Adam Kozłowiecki, późniejszy kardynał.
13 czerwca 1999 r. w Warszawie św. Jan Paweł II beatyfikował Stanisława pośród 108 Męczenników II wojny światowej.
– Bł. St. Starowieyski jest dla nas, członków AK, wzorem do naśladowanie. Głęboka wiara, ufność Bogu, czas na modlitwę, patriotyzm, umiłowanie Ojczyzny, czas dla rodziny, otwarcie się na ludzi, pomoc potrzebującym, umiejętność wygospodarowania czasu na pracę społeczną i formację to cechy ponadczasowe, tak bardzo potrzebne dziś na każdej płaszczyźnie życia – podkreśla Elżbieta Olejnik, sekretarz zarządu AK w Polsce.
Eucharystię w Świątyni Opatrzności poprzedzi o godz. 10.00 wykład bp. Mariusza Leszczyńskiego o bł. Stanisławie i projekcja filmu poświęconego męczennikowi.