Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Obłok tajemnicy

Tam, gdzie my dajemy z siebie dobro i miłość, gdzie próbujemy właściwie definiować miłość jako chęć, pragnienie dobra dla drugiego człowieka, mojego bliźniego, tam jest Bóg, tam jest zmartwychwstanie. Im więcej chrześcijaństwa w praktyce, tym bliżej jesteśmy zmartwychwstania – mówił ks. Rafał Jakubiec w Rudzicy.

Niedziela bielsko-żywiecka 19/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Rudzica

Monika Jaworska/Niedziela

Pielgrzymka z Rudzicy szła z towarzyszeniem orkiestry dętej

Pielgrzymka z Rudzicy szła z towarzyszeniem orkiestry dętej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W przededniu pogrzebu papieża Franciszka na odpust ku czci św. Wendelina w farskim lesie w strugach deszczu przyszły piesze pielgrzymki z kościoła Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Rudzicy i druga z Bronowa. Dotarli też pielgrzymi z innych stron. – Przybyliśmy do tego szczególnego dla nas miejsca, by dobremu Bogu dziękować za dar naszego odkupienia, dar przykładów świętych, którzy wskazują nam drogę do zbawienia – powiedział wikary z Rudzicy ks. Tomasz Michniok. Powitał zebranych w imieniu proboszcza ks. Łukasza Jończego. Przy ołtarzu stanąli też: główny celebrans ks. Rafał Jakubiec z parafii Wniebowzięcia NMP w Oświęcimiu, wikary z Rudzicy ks. Jakub Kuliński, emerytowany ks. Stefan Sputek z Wapienicy i ks. Andrzej Bujnicz, kapłan greckokatolicki posługujący w bielskiej Kamienicy.

Tajemnica zmartwychwstania

Reklama

W kazaniu ks. R Jakubiec, nawiązując do tajemnicy Zmartwychwstania, zauważył że wiara w zmartwychwstanie, to nie tylko odwaga wstąpienia do obłoku tajemnicy, ale także chęć i uświadomienie sobie życia w tym obłoku tajemnicy. – Tajemnica zmartwychwstania stale nas ubogaca, jednocześnie prowadzi ku cierpliwości, uważności, otwartości i pokorze. Chrześcijańska odpowiedź na pytanie o Boga brzmi: Gdzie jest dobro i miłość, tam jest Bóg. Chrystus przychodzi do nas w wielu nowych, zaskakujących, często ambiwalentnych postaciach. Nie wszyscy go będą w stanie poznać, bo jest w tym potrzebującym, najmniejszym, w tym schorowanym, w tym najmniej zauważalnym naszym bracie albo naszej siostrze – powiedział. Stwierdził, że ludzie nieraz myślą, że praktyki religijne, pobożność daje im przepustkę do nieba, ale zapominają, że to nie zastąpi autentycznej miłości. – Mogę być pięć razy na dzień w kościele, mogę odmawiać 50 różnego rodzaju modlitw, a jeśli 50 metrów ode mnie mieszka ktoś potrzebujący i ja go nie dostrzegam, na nic to wszystko – zaznaczył. Na Mszy św. były obecne strażackie poczty sztandarowe, Dzieci Maryi, liczna służba liturgiczna. Grały orkiestry dęte z Rudzicy i Bronowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miejsce modlitwy i wyciszenia

Po Mszy św. pielgrzymi mogli zaczerpnąć ze studni wodę, która stosowana z wiarą przez wstawiennictwo św. Wendelina czczonego jako patron pasterzy i podróżników, może przynieść zdrowie szczególnie w chorobach oczu i gardła. – W mojej rodzinie też były uzdrowienia wzroku i gardła przez wstawiennictwo św. Wendelina i z użyciem wody z tej studni, która znajduje się obok kaplicy. Pamiętam, że gdy byłem małym dzieckiem, to już tu chodziliśmy z pielgrzymkami modlić się. Przychodzę tutaj przynajmniej raz, dwa razy w miesiącu, także sprawdzić studnię, obejrzeć czy jest porządek. Zależy mi, żeby to miejsce było ładne, wysprzątane. Głównie dba o to p. Mirosław – jemu to miejsce leży szczególnie na sercu – mówi Dominik Uchyła, kościelny z Rudzicy. W Dolinie św. Wendelina Msze św. są sprawowane również na jesień z okazji św. Huberta. Wierni gromadzili się tu też w pandemii. – Mamy mały kościółek. W czasie pandemii w kościele nie było miejsca, żeby pomieścić dużo osób, dlatego tutaj była sprawowana Msza św. co niedzielę. Przychodziło po 500-600 osób. A co ciekawe – im więcej było zimna, mrozu, tym więcej ludzi się pojawiało – dodaje p. Dominik.

Andrzej Targosz uczestniczył w odpuście pierwszy raz. – Byłem niedawno w szpitalu. I tam dowiedziałem się od p. Czesława z Rudzicy o św. Wendelinie i że tutaj odbywają się takie uroczystości. Obiecałem sobie, że gdy wyjdę ze szpitala, to wybiorę się na ten odpust. Dziękowałem tutaj za zdrowie. Modliłem się za kolegów, którzy byli ze mną w szpitalu – mówi p. Andrzej. – Mieszkam niedaleko i to miejsce jest dla mnie oazą spokoju. Jest to przestrzeń, w której mogę się wyciszyć, przyjść tu ze swoimi problemami, nabrać dystansu do świata i w skupieniu wznieś myśli ku Bogu – mówi Damian Świńczyk z Towarzystwa Miłośników Rudzicy. I dodaje: – Jak widać pogoda nas nie wystraszyła, przyszło wielu parafian, a także pielgrzymów. Dla mnie to jest tak ważne święto, że trudno mi sobie wyobrazić, żeby mnie tu nie było. Jedynie choroba albo sprawy losowe mogłyby mi to uniemożliwić...

2025-05-06 14:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spacer po Rudzicy

[ TEMATY ]

spacer

Rudzica

MJscreen

Historyk opowiada o kościele w Rudzicy.

Historyk opowiada o kościele w Rudzicy.

Mieszkańcy zapraszają na wirtualny i osobisty spacer po Rudzicy.

W internecie obejrzeć można „Wirtualny spacer po Rudzicy”, który prowadzi Piotr Kropka, autor monografii „Rudzica. Dzieje wioski i parafii od założenia do czasów współczesnych”.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec ze św. Janem Pawłem II

2025-10-21 20:55

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Vatican Media

Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi. Jan Paweł II

Bóg nie pogodził się ze śmiercią człowieka. Chrystus przyszedł na świat, aby o tym świat przekonać. Chrystus umarł na krzyżu i został złożony do grobu, by temu właśnie dać świadectwo: Bóg nie pogodził się ze śmiercią człowieka! Jest bowiem Bogiem żyjących, a nie umarłych (…) Chrystus zmartwychwstał w określonym momencie dziejów, ale wciąż pragnie powstawać z martwych w życiu niezliczonej rzeszy ludzi, w życiu jednostek i ludów. Owo powstawanie z martwych wymaga współdziałania człowieka, współdziałania wszystkich ludzi. Ale w tym zmartwychwstaniu zawsze ujawnia się tamto życie, które przed tylu wiekami w wielkanocny poranek pokonało grób. Wszędzie tam, gdzie serce, przezwyciężając egoizm, przemoc, nienawiść, pochyla się z miłością ku temu, kto jest w potrzebie, tam i dziś zmartwychwstaje Chrystus (…) Wszędzie tam, gdzie umiera człowiek, który przeszedł przez życie wierząc, miłując i cierpiąc, zmartwychwstanie Chrystusa świętuje swe ostateczne zwycięstwo.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec jako wędrówka w stronę Nieba

2025-10-22 20:55

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Adobe Stock

Przypomnij sobie słowa Matki Bożej z Fatimy o konieczności odmówienia przez Franciszka Marto wielu różańców. Wizjoner do końca swego krótkiego życia odmawiał tę modlitwę codziennie, wielokrotnie. Odchodził na bok, by nienagabywany do zabaw z rówieśnikami sięgać po różaniec. Nie chciał biegać wokół spraw tego świata, chciał biec do Nieba. Jego różaniec był „wędrówką”.

Długa wędrówka – a ta jest właśnie taka – jest zawsze wysiłkiem. Jest nużąca, wiąże się nawet ze zmęczeniem i bólem. Wszystko rekompensuje perspektywa osiągnięcia wyznaczonego celu. W przypadku różańca-wędrówki jest podobnie. Nie jest on przyjemnością, lecz trudem drogi. Nie musisz go nawet lubić! Możesz traktować go jako pokutę i właśnie to przede wszystkim ofiarować Niebu. Bo łatwo jest robić to, co lubimy, co sprawia nam przyjemność. Wiele większą zasługę ma ten, kto umie się przemóc, zmotywować i wykonać rzeczy wiążące się w wysiłkiem i cierpieniem. Każdy paciorek jest jak kolejny mały krok w stronę Nieba. Niebawem znajdziesz się tak blisko niego, że zauważysz zmiany. Coś z niebieskiego światła zacznie Cię nasączać, z wolna zaczniesz dostrzegać, że stać Cię na rzeczy tak niemożliwe jak zapomnieć głębokie urazy czy przebaczyć wielkie krzywdy… Odmawiasz różaniec jako wędrówkę, a ten owocuje w Twoim życiu nie dzięki Twej modlitwie dającej Ci radość, zanurzającej Cię w kontemplacji Boga, lecz dzięki modlitwie, która jest wysiłkiem kroczenia pod górę, by z każdym krokiem znaleźć się bliżej Nieba. Nielubiony i nierozumiany różaniec jako akt pokuty? Tak, bardzo owocnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję