Reklama

Głos z Torunia

Spotkać Jezusa

O tym, czym jest rok propedeutyczny, jakie cele stawia i ilu kleryków rozpoczęło formację, z ks. Bartoszem Adamskim rozmawia ks. Przemysław Witkowski.

Niedziela toruńska 43/2024, str. IV

[ TEMATY ]

WSD Toruń

Ks. Przemysław Witkowski

Czas roku propedeutycznego to spotkanie ze sobą i z Bogiem

Czas roku propedeutycznego to spotkanie ze sobą i z Bogiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Przemysław Witkowski: Zacznijmy od tego, czym jest rok propedeutyczny.

Ks. Bartosz Adamski: To pierwszy etap formacji seminaryjnej, który skupia się na tym, aby kandydat do kapłaństwa przede wszystkim zbudował relację z Jezusem, który go powołuje. Ten okres koncentruje się na duchowej formacji, która polega na przeżywaniu wiary, aby mogła stać się dojrzalsza przed przejściem do kolejnych etapów formacji seminaryjnej. W naszej diecezji wprowadzono go w 2022 r.

Reklama

W cyklu sześcioletnich studiów filozoficzno-teologicznych, kiedy kleryk jest w formacji seminaryjnej, ma dostęp do rozmów z ojcem duchownym, kierownikiem duchowym, ale także do przełożonych, np. rektora seminarium. Jak sytuacja wygląda w okresie propedeutycznym?

Okres propedeutyczny stanowi integralną część seminarium, nie jest odrębną jednostką. Ma oczywiście swoją autonomię, wynikającą z różnic w charakterze tej formacji, ale pozostaje częścią seminarium. Formacja propedeutyczna odbywa się w diecezjalnym domu propedeutycznym, który wspólnie prowadzimy z archidiecezją gdańską, ale jesteśmy integralną częścią Wyższego Seminarium Duchownym Diecezji Toruńskiej. Odpowiedzialnym za ten etap jest rektor seminarium. Seminaria delegują także przełożonych do tego etapu formacji. Ja pełnię rolę prefekta w imieniu diecezji toruńskiej, natomiast ks. Robert Zieliński jest prorektorem z ramienia gdańskiego seminarium. Jesteśmy tutaj obecni na co dzień. Rektorzy, zarówno toruński, jak i gdański, często nas odwiedzają, podobnie jak ojcowie duchowni seminarium. Wraz z księdzem Robertem pełnimy funkcje formatorów zewnętrznych, podczas gdy ojcowie duchowni seminarium są odpowiedzialni za życie wewnętrzne i duchowe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dlaczego Gdańsk? W naszej diecezji jest wiele miejsc, gdzie kilku kleryków roku propedeutycznego mogłoby spokojnie podjąć się formacji seminaryjnej.

Tak postanowił Ksiądz Biskup, kierując się względami praktycznymi. Potrzebny jest osobny budynek, który będzie funkcjonował nieco niezależnie. Ciężko jest budować taką placówkę od podstaw, zwłaszcza kiedy pojawia się niewielka liczba kandydatów. Musimy zdawać sobie sprawę, że liczba chętnych do wstąpienia w szeregi kleryckie z diecezji gdańskiej i toruńskiej zawsze jest poniżej dziesięciu. W sytuacji, gdy w tym roku zgłosiło się tylko dwóch kleryków z Gdańska, nie ma sensu tworzyć formacji w osobnym budynku dla tak małej grupy. Dlatego łączymy siły z Gdańskiem, aby zwiększyć wspólnotę kleryków rozpoczynających formację, co powinno przynieść lepsze rezultaty. Dodatkowo, z praktycznego punktu widzenia, zorganizowanie osobnego domu dla większej liczby kleryków ma większy sens.

Ilu kleryków w tym roku rozpoczyna propedeutyk?

Siedmiu – dwóch z archidiecezji gdańskiej oraz pięciu z diecezji toruńskiej.

Reklama

Czy rok propedeutyczny jest konieczny? Co wyróżnia go w porównaniu z późniejszym cyklem seminaryjnym?

Unikalną cechą tego okresu jest odosobnienie – osoby rozpoczynające ten etap życia seminaryjnego przebywają w innym miejscu niż pozostali klerycy. Zasada ta jest przede wszystkim zawarta w programie formacji seminaryjnej, która podkreśla znaczenie takiego miejsca.

Dlaczego tak ważna jest konieczność posiadania odrębnego budynku?

Warto podkreślić, że wśród niektórych formatorów seminaryjnych wprowadzenie okresu propedeutycznego (znanego zerowym) jest postrzegane jako długo oczekiwana decyzja Episkopatu. Osoby pracujące z kandydatami do kapłaństwa dostrzegają ogromną potrzebę stworzenia miejsca, w którym można skoncentrować się na wychowaniu i pogłębianiu duchowego życia tych, którzy właśnie rozpoczynają swoją drogę w seminarium, z dala od napiętego tempa życia narzucanego najczęściej przez studia teologiczne. Wydaje się, że dzięki temu otwiera się przed nami możliwość bardziej efektywnego przygotowania kapłanów do pracy w parafiach. Odrębny budynek jest potrzebny, aby umożliwić wprowadzenie w ciszę, w której można spotkać Jezusa, który powołuje.

Reklama

Mowa o tzw. silentium sacrum, wyciszeniu?

Młodzi ludzie wykazują się inną dojrzałością oraz zrozumieniem rzeczywistości w porównaniu do tych, którzy zaczynali swoją formację 10, 20 czy 40 lat temu. Czasami pochodzą z rodzin, które przeżyły kryzysy. Mimo to pragną podjąć drogę powołania, dlatego ważne jest, aby stworzyć im odpowiednie warunki. Dzięki temu będą mogli stać się dojrzałymi kapłanami, dobrze przygotowanymi do pełnienia tej odpowiedzialnej funkcji. Silentium sacrum jest ciszą innego charakteru. Potrzebujemy dobrze przeżywać Słowo Boże i w pewnym sensie odpowiednio nastroić się do modlitwy. Mówiąc o ciszy, mam na myśli szerszy kontekst, pewien rodzaj wyhamowania z rozpędzonego świata.

W pewnym sensie ta cisza, ma swój charakter naprawczy.

Dokładnie tak! Naprawa duszy i ciała. Liczba bodźców dostarczanych przez współczesny świat sprawia, że człowiek staje się coraz bardziej przytłoczony i zagubiony. Z takim stwierdzeniem zgodzi się zapewne większość społeczeństwa. Jednak młodemu pokoleniu, pogrążonemu w wirtualnym świecie, coraz trudniej się wyciszyć.

Wydaje mi się, że brak ciszy jest problemem, który wpływa na brak zdecydowania i podejmowania życiowych decyzji u młodych ludzi. Coraz bardziej tkwimy w złudnym przekonaniu, że siebie znamy, po czym okazuje się, że jednak tak nie jest. Te problemy stały się w pewnym sensie współczesną chorobą społeczeństwa. Potrzeba zatem tej naprawy poprzedzonej modlitwą i refleksją.

Co pozwala wejść na odpowiednie tory formacyjne...

Tak, bo ciało i dusza są powiązane ze sobą.

2024-10-22 13:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Narzeczeni Kościoła

Niedziela toruńska 49/2020, str. I

[ TEMATY ]

klerycy

formacja

WSD Toruń

SAI

Kandydaci do święceń dziękują za lata formacji

Kandydaci do święceń dziękują za lata formacji

W obecności biskupa pomocniczego Józefa Szamockiego sześciu kleryków V roku Wyższego Seminarium Duchownego w Toruniu wyznało gotowość do przyjęcia święceń oraz do służby Kościołowi.

Kandydaci do święceń diakonatu i prezbiteratu zostali wezwani po imieniu i przedstawieni biskupowi przez rektora. Po tym biskup zadał im dwa pytania: o gotowość do przyjęcia święceń diakonatu i prezbiteratu oraz pełnienia tych posług w Kościele, a także o chęć kształtowania swojego życia, aby wiernie służyć Chrystusowi w Jego Kościele.
CZYTAJ DALEJ

Ofiara konfesjonału – św. Rafał Kalinowski

Niedziela podlaska 44/2018, str. VII

[ TEMATY ]

św. Rafał Kalinowski

Archiwum

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał pokazuje nam, że zebrane w życiu trudne doświadczenia mogą w późniejszym czasie wydać piękny owoc. Służba wojskowa u Rosjan, udział w powstaniu styczniowym i ciężka praca na Syberii doprowadziły do tego, iż stał się cenionym spowiednikiem i kierownikiem duchowym

Święty przyszedł na świat 1 września 1835 r. w Wilnie. Na chrzcie otrzymał imię Józef. Jego ojciec, profesor matematyki na Uniwersytecie Wileńskim, troszczył się o edukację i wychowanie patriotyczne syna. W 1852 r. Józef rozpoczął naukę w Mikołajewskiej Szkole Inżynierii Wojskowej w Petersburgu, wstępując jednocześnie do wojska rosyjskiego. Po trzech latach uzyskał tytuł inżyniera i został adiunktem matematyki i mechaniki budowlanej. Równocześnie rozwijała się jego kariera wojskowa i awansował do stopnia porucznika. Wtedy właśnie przestał przystępować do sakramentów świętych, do kościoła chodził rzadko, przeżywał rozterki wewnętrzne, a także kłopoty związane ze swoją narodowością, służbą w wojsku rosyjskim. Wciąż jednak stawiał sobie pytanie o sens życia, szukając na nie odpowiedzi w dziełach filozoficznych i teologicznych. Czując, że zbliża się powstanie, podał się do dymisji, aby móc służyć swoją wiedzą wojskową i umiejętnościami rodakom. Został członkiem Rządu Narodowego i objął stanowisko ministra wojny w rejonie Wilna. Przystępując do powstania Kalinowski uważał, że nie ma ono szans powodzenia, ponieważ znał dobrze sytuację militarną wojsk rosyjskich, stacjonujących na owych terenach. Mimo to uznał, że nie wolno mu stać na uboczu „sprawy uważanej wówczas za istotnie narodową”. Po niepowodzeniu powstania, 24 marca 1864 r., został aresztowany i skazany początkowo na karę śmierci, którą dzięki protekcji rodziny i znajomych z czasów służby w wojsku rosyjskim, zamieniono na 10 lat przymusowych prac w warzelniach soli na Syberii.
CZYTAJ DALEJ

Policja na Publicznym Różańcu o Zatrzymanie Aborcji w Oleśnicy - „kazano nam was wszystkich legitymować!”

2025-11-20 10:40

[ TEMATY ]

różaniec

ratujzycie.pl

Listopadowy Publiczny Różaniec o zatrzymanie aborcji w Oleśnicy miał nietypowy przebieg. Z okien szpitala wyglądała Gizela Jagielska oraz druga lekarka (lub może pielęgniarka?), która trzymała telefon i z kimś rozmawiała. Po chwili pod szpital przyjechała Policja i zażądała wylegitymowania się od WSZYSTKICH uczestników modlitwy, nie tylko od przewodniczącego zgromadzenia - informuje portal ratujzycie.pl.

Funkcjonariusze nie umieli powiedzieć, o co im chodzi i co złego zrobili ludzie pod szpitalem. Twierdzili tylko, że „dostali takie polecenie” i że będą sporządzać notatkę z wydarzenia. Koordynator terenowy Fundacji przez dłuższą chwilę próbował dojść, jaka jest podstawa prawna do interwencji wobec zgromadzenia, które było prawidłowo zgłoszone. Funkcjonariusz próbował coś tłumaczyć, jednak nie podał żadnego konkretnego przepisu, na podstawie którego postanowił legitymować uczestników Publicznego Różańca - czytamy dalej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję