Rosjanie, a dokładnie rosyjski prezydent pochwalił się, że jego państwo ma już szczepionkę na COVID-19. Sprawa jest nieco podejrzana, bo uczeni z Moskwy nie opublikowali żadnych wyników badań, a prace nad specyfikiem owiane były przez cały czas tajemnicą. W każdym razie nie zanosi się na to, aby ktoś chciał kupować szczepionkę od naszego wschodniego sąsiada. Nie zmienia to jednak faktu, że cały świat czeka na panaceum, a ostatni przyrost liczby zachorowań – nie tylko w Polsce, ale w większości krajów świata – jeszcze bardziej to oczekiwanie wzmógł. Czekamy z utęsknieniem na moment, kiedy będziemy mogli zrzucić uwierające pęta tzw. nowej normalności i wrócić do tego, co znamy z 2019 r. Tyle że niekoniecznie musi być to taki sam świat. Wiele rzeczy zostanie pewnie przewartościowanych. Być może zmieni się także balans sił w światowym przywództwie. Aspirują do niego, i to od dawna, Chiny, które, jak się wydaje, z pandemii wyjdą wzmocnione.
W ten sposób doszedłem do Państwa Środka, a to dlatego, że właśnie teraz toczą się poufne rozmowy między ChRL a Stolicą Apostolską. Na stole leży nowe porozumienie. Stare, tymczasowe, wygasa we wrześniu. Do opinii publicznej nie przedostają się żadne informacje, nie ma żadnych „przecieków” z gabinetu, w którym toczą się rozmowy. Przede wszystkim z tego względu, że stanowisko Watykanu jest jasne. Priorytetem watykańskich dyplomatów jest jedność i wolność Kościoła za Wielkim Murem.
Nadal jest on rozbity na część oficjalną, kontrolowaną przez chińskich komunistów, oraz na Kościół podziemny. Dwa lata obowiązywania tymczasowej umowy nieco te podziały zasypało i w tym sensie krytykowane, także wewnątrz Kościoła, porozumienie zdało egzamin. Zadaniem nowego będzie ten stan po pierwsze ochronić, a po drugie – cały Kościół, przy uwzględnieniu specyficznych chińskich warunków, jeszcze bardziej związać z Rzymem tak, by słowa Credo wymawiane przez chińskich katolików za Wielkim Murem: „Wierzę w jeden święty, powszechny i apostolski Kościół”, nabrały pełni znaczeń i zaświeciły wspaniałym blaskiem.
W świecie „pozbawionym nadziei” stare i nowe uzależnienia „wpływają na zachowanie i codzienne życie”. Mówił o tym Leon XIV w wideoprzesłaniu na zorganizowaną przez włoski rząd VII Krajową Konferencję nt. Uzależnień, jaka odbywa się 7 i 8 listopada w Rzymie. Papież zwrócił uwagę, że uzależnienia stały się obsesją, gdyż wielu młodych ludzi nie potrafi „odróżniać dobra od zła”. Konieczne jest więc „wpajanie wartości duchowych i moralnych młodym pokoleniom, aby zachowywały się jak ludzie odpowiedzialni”
„W ostatnich latach do narkomanii i uzależnień od alkoholu, które nadal są powszechne, dołączyły nowe formy: coraz częstsze korzystanie z internetu, komputerów i smartfonów wiąże się nie tylko z wyraźnymi korzyściami, ale także z nadmiernym używaniem, które często prowadzi do uzależnień z negatywnymi konsekwencjami dla zdrowia, związanymi z kompulsywnymi grami, hazardem, pornografią i niemal stałą obecnością na platformach cyfrowych” - analizował Ojciec Święty, wskazując, że „obiekt uzależnienia staje się obsesją, wpływając na zachowanie i codzienne życie”. Jest to „najczęściej objawem psychicznego lub wewnętrznego dyskomfortu jednostki oraz społecznego zaniku wartości i pozytywnych odniesień, zwłaszcza u nastolatków i młodych ludzi”.
„Pan wzywa was, dzisiejszych misjonarzy, abyście byli rękami Kościoła, które włożą zaczyn Zmartwychwstałego w ciasto historii, by na nowo wyrosła w nim nadzieja” - napisał Ojciec Święty w przesłaniu z okazji XVII Krajowego Kongresu Misyjnego w Meksyku. Odwołując się do biblijnego porównania Królestwa Bożego do ciasta i zakwasu, wskazał na wyzwania misyjne we współczesnym świecie.
Odwołując się do historii chrześcijaństwa w Meksyku, Papież podkreślił, że „zaczyn Ewangelii przybył w rękach nielicznych misjonarzy” i został połączony z „mąką kontynentu, który nie znał jeszcze imienia Chrystusa”. W ten poetycki sposób, Leon XIV podkreślił, że głoszenie Ewangelii zawsze musi uwzględniać kontekst historyczny i kulturowy terenów, na których się odbywa, ale też, że wymaga ono czasu i cierpliwości. „Ewangelia nie zniszczyła tego, co zastała, lecz to przemieniła. Całe niezwykłe bogactwo ludów tych ziem — języki, symbole, zwyczaje i nadzieje — zostało połączone z wiarą, aż Ewangelia zapuściła korzenie w ich sercach i zakwitła w dziełach świętości i wyjątkowego piękna” - napisał.
Karol Nawrocki zapowiedział, że weźmie udział w tegorocznym Marszu Niepodległości w Warszawie. „W ubiegłych latach uczestniczyłem w nim jako prezes IPN, a tym roku pierwszy raz wezmę udział w jego obchodach jako prezydent”- napisał w artykule dla portalu „Wszystko co najważniejsze”.
W artykule pt. „Święto wolnych Polaków” prezydent zauważył, że „obchodzone 11 listopada Narodowe Święto Niepodległości, ustanowione na pamiątkę wydarzeń z 1918 roku, to jeden z ważniejszych dni w polskim kalendarzu”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.