Reklama

Niedziela Rzeszowska

Smutni, ale z zapałem do pracy

Niedziela rzeszowska 1/2020, str. 6

[ TEMATY ]

misje

Afryka

O. Pacyfik Czachor OFM

Archiwum o. Pacyfika Czachora OFM

O. Pacyfik Czachor OFM, misjonarz pochodzący z naszej diecezji, od 1971 r. pracował w DR Kongo, teraz posługuje w rzeszowskim kościele Bernardynów

O. Pacyfik Czachor OFM, misjonarz pochodzący z naszej diecezji, od 1971 r. pracował w DR Kongo, teraz posługuje w rzeszowskim kościele Bernardynów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Alina Ziętek-Salwik: – Co czuje misjonarz, który po 48 latach pracy misyjnej w Kongo wraca do rodzinnego kraju?

O. Pacyfik Czachor OFM: – Przede wszystkim czuję spokój i radość z powrotu do „swoich” i do kraju rodzinnego. Towarzyszy temu wdzięczność Panu Bogu za powołanie misyjne i wytrwanie w nim przez niemal całe aktywne życie kapłańskie.

– W Kongo pracował Ojciec w kilku miejscach. Jakie przedsięwzięcia i działania uznaje Ojciec za najważniejsze?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Pierwsze to liczba udzielonych chrztów – ponad tysiąc dzieci i dorosłych rocznie. Następnie rozbudzenie powołań kapłańskich i zakonnych, których wcześniej nie było. Nasi wychowankowie, a teraz już pełnoprawni księża po studiach seminaryjnych, zastępują nas (bernardynów z Polski, ale także misjonarzy z Chorwacji) w posłudze kapłańskiej. Pracowałem na czterech placówkach misyjnych. Każdą z nich zostawiłem z czymś specjalnym. W Kabondo Dianda zbudowałem diecezjalne Centrum Katechetyczne dla kształcenia katechistów. W Kinkondja zbudowałem na górze Katongo 12-metrowy krzyż betonowy, który stał się „latarnią morską” dla płynących rzeką Kongo statków. W Kaminie założyłem nową misję – Kimungu. Bukama zaowocowała budową Domaine Marial – ośrodka kultu maryjnego, urządzeniem dużego cmentarza katolickiego oraz budową Misji pw. św. Padre Pio, która powoli urasta do rangi sanktuarium tego świętego.

– Czy wierni z misji w Kongo są gotowi wziąć odpowiedzialność za swoją wspólnotę, by nie zatracić wiary i nie zmarnować półwiecza pracy misjonarzy?

– Wierni w Afryce dowiedzieli się o moim wyjeździe na stałe do Polski dopiero w ostatnim miesiącu. Wiele dyskutowali, odradzali mi ten wyjazd, prosili, by pozostać z nimi do końca życia. Prosiłem o zachowanie postawy wiary i posłuszeństwa względem władz kościelnych. Przyjęli to z wielką goryczą, ale w ciszy. Mam nadzieję, że moi następcy – tamtejsi kapłani – będą mieli ducha żywej wiary i nasze dzieła nie upadną. W życiu religijnym Afrykańczycy wykazują wielkie zaangażowanie. Na pewno potrzebne jest dalsze pogłębianie świadomości religijnej wiernych poprzez stałą ich katechezę, a także umacnianie struktur kościelnych.

– Jak Afrykańczycy przeżywają Boże Narodzenie? Jak postrzegają Świętą Rodzinę?

Reklama

– Przygotowują się do świąt przez cały Adwent. Chodzi zwłaszcza o spowiedź św., bo ze względu na małą liczbę księży i duże odległości między miejscowościami, nie ma możliwości wyspowiadania się tuż przed świętami. Afrykańczycy nie dzielą się opłatkiem, nie spożywają wieczerzy wigilijnej. Pasterka odprawiana jest ze względów bezpieczeństwa w Wigilię po południu i kończy się po zmroku. W afrykańskich domach nie ma choinki czy innego znaku Bożego Narodzenia. W świątyniach urządzana jest szopka, w której wyeksponowany jest żłóbek z Dzieciątkiem, Matką Bożą i aniołami, na 6 stycznia dochodzą jeszcze Trzej Królowie. Kościół, a także ogrodzenie ozdobione są gałęziami palmowymi. Msza św. w Boże Narodzenie jest bardzo uroczysta. Procesja z darami trwa do pół godziny.

– Czy Afrykańczycy śpiewają kolędy i obdarowują się prezentami?

– Tak, śpiewają i kolędy europejskie, tłumaczone na ich języki, i sami tworzą nowe. Na Boże Narodzenie przychodzą na Mszę św. wszystkie chóry, bywa, że i 100-osobowe. Przynależność do chórów jest wielkim wyróżnieniem. Zwyczaju obdarowywania się prezentami nie ma. Jednak Afrykańczycy chętnie prezenty przyjmują.

* * *

O. Pacyfik Czachor OFM
misjonarz pochodzący z naszej diecezji, od 1971 r. pracował w DR Kongo, teraz posługuje w rzeszowskim kościele Bernardynów

2019-12-31 11:21

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polskie serce w sercu Indii

Niedziela Ogólnopolska 28/2019, str. 14-15

[ TEMATY ]

misje

©Cheryl Casey – stock.adobe.com

Od 30 lat adres dr Heleny Pyz to Jeevodaya, stan Chhattisgarh, Indie. Na pytanie, jak znaleźć to miejsce na mapie subkontynentu indyjskiego, dr Pyz odpowiada: – Trzeba szukać w sercu Indii, czyli u góry i lekko po lewej stronie

Obie hinduskie nazwy łatwiej będzie przyswoić, gdy poznamy ich wymowę: Jeevodaya wymawiamy „Dżiwodaja”, natomiast Chhattisgarh – „Czatisgar”. Stolicą stanu jest odległy o 30 km półtoramilionowy Raipur.
CZYTAJ DALEJ

Papież: błędy chrześcijan uniemożliwiają dostrzeżenie bogactwa tajemnicy Kościoła

2025-11-09 12:30

Vatican media

Kruchość i błędy chrześcijan uniemożliwiają dostrzeżenie bogactwa tajemnicy Kościoła - przyznał papież Leon XIV w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”. Ojciec Święty odmówił ją z wiernymi zgromadzonymi na Placu św. Piotra w Watykanie.

Bracia i Siostry, dobrej niedzieli!
CZYTAJ DALEJ

Szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego

2025-11-09 12:28

[ TEMATY ]

pielgrzymka

św. Maksymilian Kolbe

Stalag IIIB Amtitz

Gębice

Archiwum Aspektów

W sobotę 8 listopada odbyła się piesza pielgrzymka ze Stargardu Gubińskiego do Gębic, szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego, upamiętniająca jego wyjazd z obozu jenieckiego. Tą drogą ruszyło dzisiaj ponad 100 osób

W sobotę 8 listopada odbyła się piesza pielgrzymka ze Stargardu Gubińskiego do Gębic, szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego, upamiętniająca jego wyjazd z obozu jenieckiego. Tą drogą ruszyło dzisiaj ponad 100 osób

Ponad 100 pielgrzymów, a wśród nich bp Adrian Put, przeszło trzykilometrowy szlak obozowy modląc się za zmarłych jeńców z dawnego obozu jenieckiego Stalag IIIB Amtitz, który znajdował się w dzisiejszych Gębicach.

W sobotę 8 listopada odbyła się piesza pielgrzymka ze Stargardu Gubińskiego do Gębic, szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego, upamiętniająca jego wyjazd z obozu jenieckiego. W tym roku wydarzenie odbyło się po raz trzeci, a pielgrzymom towarzyszył bp Adrian Put. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję