Reklama

Wiara

Elementarz biblijny

Złoto, kadzidło i mirra – dlaczego?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewangelia według św. Mateusza, której fragment odczytujemy w uroczystość Objawienia Pańskiego, podpowiada, że Mędrcy (dosł. w greckim oryginale – Magowie) ze Wschodu złożyli nowonarodzonemu Jezusowi w darze złoto, kadzidło i mirrę. Od razu jedna ważna uwaga: wszystkie trzy dary były po prostu bezcenne, szczególnie w Ziemi Świętej. Dlaczego? Bo tam praktycznie nie występowały. Trzeba je było importować – przede wszystkim złoto. Od niego więc zacznijmy.

Złoto łac. aurum od najdawniejszych czasów i we wszystkich znanych kulturach uchodziło za najbardziej szlachetny metal. Nie tylko nigdy nie rdzewiało, ale dawało się łatwo urabiać i można było z niego tworzyć m.in. różnorakie ozdoby. O jego wartości niech świadczy choćby fakt, że do tej pory szanujące się państwa mają tzw. rezerwy walutowe w postaci sztabek wykonanych właśnie z czystego złota. Było ono zarezerwowane dla najważniejszych ludzi w społeczeństwach starożytności. Nie dziwi więc fakt, że zostało ofiarowane Panu Jezusowi jako nowonarodzonemu Królowi żydowskiemu. Warto wiedzieć, że do tej pory wykorzystuje się je także w medycynie ze względu na jego działanie bakteriobójcze i przeciwzapalne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kadzidło (hebr. ketoret) to zapachowe substancje, które uwalniają się podczas spalania żywicy. Mają przyjemny zapach. W starożytności unoszący się z nich dym stanowił klasyczny element sprawowanego kultu religijnego. Żywicę do wytworzenia kadzidła zazwyczaj otrzymuje się z drzew o łacińskiej nazwie Boswellia sacra, które rosną na dzisiejszych terenach Arabii, Somalii i Etiopii. Ma ona postać skondensowanego mleka. Potem twardnieje i tworzy jasnożółte bryłki. Przy spalaniu rozsiewa wokół przyjemną cytrusową woń. Jest także składnikiem wielu perfum. Działa też antydepresyjnie i zwiększa odporność organizmu. To również był iście królewski dar.

Mirra – samo słowo wywodzi się z szeroko rozumianych języków semickich i oznacza po prostu „gorzka”. To także wonna żywica występująca w południowej Afryce, Arabii i Indiach. Pochodzi z balsamowców o łacińskich nazwach: Commiphora myrrha lub Commiphora gileadensis. Wypływająca z nich substancja przybiera postać brunatnych lub czerwonozłotych ziarenek. Podczas spalania wydają one miły zapach. Starożytni Egipcjanie stosowali mirrę, by wytworzyć olejki do balsamowania ciał. Chińczycy leczyli nią m.in. artretyzm oraz nadciśnienie. Mirra służyła jako wyjątkowy kosmetyk, który wydziela orzeźwiającą woń. Ma także działanie przeciwbólowe i przeciwzapalne.

Podsumowując: złoto, kadzidło i mirra to symboliczne dary, które wskazują na Pana Jezusa kolejno jako prawdziwego Króla, Boga i Człowieka – Pana całego świata. To symbole m.in. rozumnej wiary, prawego umysłu, dobrych uczynków, modlitwy czy umartwienia, także metafora nadziei, miłości i czystości.

2019-12-31 08:43

Oceń: +82 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Właściwie to… nie ma święta Trzech Króli

„Największe uliczne jasełka na świecie” -  takie hasło widnieje na stronie internetowej Orszaku Trzech Króli. Barwne korowody 6 stycznia organizowane są już nie tylko w Polsce, ale też w wielu państwach Europy, np. w Ukrainie, Austrii czy we Włoszech, a także w Afryce i obu Amerykach. A wszystko po to, by… „uczcić trzech króli”  - jak potocznie się mówi, nawet w niektórych kościołach. Tymczasem…. święta Trzech Króli właściwie nie ma, mimo że jest to jedno z najstarszych świąt chrześcijańskich.

Do zamieszania przyczyniła się sama nazwa święta Trzech Króli, której używa się tylko w niektórych krajach, m.in. w Polsce. Ona sugeruje, że to „mędrcy świata, monarchowie” (jak śpiewamy w znanej kolędzie) są 6 stycznia najważniejsi. Takie określenie uformowało się w średniowieczu pod wpływem szerokiego kultu relikwii "trzech króli", które cesarz niemiecki Barbarossa zabrał z Mediolanu i przywiózł do Kolonii. To tam powstała ogromna katedra, która do dziś zachowuje te relikwie. Przez wieki przybywało tam wielu pielgrzymów. Kult "Trzech Króli" zdominował święto 6 stycznia, kiedy to czytana jest co roku Ewangelia według św. Mateusza o przybyciu mędrców że Wschodu do Betlejem, gdzie odnaleźli oni Dzieciątko, upadli przed Nim na twarz, oddali Mu pokłon i złożyli dary. Ale to wcale nie oni znajdują się w centrum obchodów święta 6 stycznia, którego właściwa nazwa brzmi: Uroczystość Objawienia Pańskiego. To Pan jest w centrum tego Święta. To Jego wielbimy za to, że przez swe narodzenie objawił się światu. A pokłon mędrców ze Wschodu, czyli pogan, jedynie potwierdza że przyszedł On nie tylko do narodu wybranego, ale do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy Go szukają i przed Nim chylą głowę.
CZYTAJ DALEJ

Bp Bizzeti przed wizytą Leona XIV w Turcji: to czas dialogu i jedności

2025-11-11 07:47

[ TEMATY ]

bp Paolo Bizzeti

wizyta Leona XIV w Turcji

czas dialogu

jedności

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

„Wizyta Leona XIV w Turcji to wielka okazja ekumeniczna” - mówi bp Paolo Bizzeti, wieloletni wikariusz apostolski Anatolii. Przed podróżą Ojca Świętego do Turcji hierarcha podkreśla w rozmowie z mediami watykańskimi, że kraj ten jest „laboratorium wiary”. To także miejsce, gdzie chrześcijanie i muzułmanie uczą się wspólnej służby cierpiącym.

Zaplanowana na koniec listopada wizyta Leona XIV w Turcji wiąże się z 1700. rocznicą Soboru Nicejskiego. W tym kontekście bp Bizzeti uważa, że ten jubileusz posłuży do „ożywieniu ducha” tego wydarzenia i „poszukiwania tego, co łączy”. Hierarcha, który ostatnie 10 lat spędził w Turcji - jako wikariusz apostolski Anatolii i szef Caritas Turcja, zauważa, że sensem papieskich podróży jest „odwiedzić owczarnię i przynieść bliskość Dobrego Pasterza”.
CZYTAJ DALEJ

Kard. G. Ryś: Święta, która czuwa nad sercem łowiczan

2025-11-11 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum

Łowicz - procesja z relikwiami św. Wiktorii

Łowicz - procesja z relikwiami św. Wiktorii

W łowickiej katedrze unosił się duch modlitwy, którego to zgromadzenie wspólnie uwielbiali Boga dziękując, za 400 lat sprowadzenia relikwii dziewicy i męczennicy – św. Wiktorii. Uroczystość stała się nie tylko wspomnieniem historii, lecz żywym świadectwem wiary, która, jak mówił kard. Grzegorz Ryś: „trwa w naczyniach glinianych – w ludzkich sercach”.

To właśnie w tej świątyni, gdzie przez wieki modlili się i spoczywają prymasi Polski, zabrzmiały słowa papieża Leona XIV: - Niech święta Wiktoria wstawia się za Wami u Pana, który patrzy w serce (…), by duchowe zwycięstwa nad „starym człowiekiem” przynosiły owoce w życiu całej Diecezji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję