Reklama

Polska

Miłość za Miłość

Na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, po przeciwnej stronie Alei Zasłużonych, na jednym z pomników widnieje napis: „Życia świętego niewiele dni, owoce jego trwać będą na wieki”. Maria Franciszka Witkowska. Założycielka Zgromadzenia Sióstr Najświętszego Imienia Jezus

Niedziela Ogólnopolska 3/2016, str. 30-31

[ TEMATY ]

zgromadzenie

zakony

Archiwum zgromadzenia

Maria Franciszka Witkowska.

Maria Franciszka Witkowska.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniu 19 stycznia 2016 r. przypadnie 150. rocznica urodzin sługi Bożej matki Franciszki – Marii Anieli Witkowskiej. Urodziła się 19 stycznia 1866 r. w Wardomiczach, na terenie dzisiejszej Białorusi. W swoim notatniku zapisała: „W Imię Jezus rozpoczynam nowy rok życia. Oby Jezus był moim wszystkim”. 26 października 2015 r. minęła 120. rocznica jej śmierci. Żyła niespełna 30 lat.

Poszukiwanie drogi życia

Reklama

Pochodziła z rodziny szlacheckiej o głębokich korzeniach patriotycznych i religijnych. Z domu rodzinnego wyniosła bogactwo dobrego wychowania. Udawała się często do Wilna i Mińska, aby zaspokoić potrzeby swojej duszy. Po długich prośbach ojciec zgodził się na jej wyjazd do Warszawy w celu dalszego kształcenia się. Maryla, bo tak ją nazywano, miała 20 lat, gdy po raz pierwszy spotkała się z o. Honoratem Koźmińskim, kapucynem. To on, choć spotykał ją tylko w konfesjonale, zaproponował jej założenie nowego zgromadzenia zakonnego i zasugerował zajęcie się młodymi dziewczętami. Miała uczyć je zawodu i przygotowywać do dobrego życia. Maryla była subtelna i wrażliwa. Obawiała się, czy sprosta zadaniu tworzenia nowego zgromadzenia. Pisała do o. Honorata: „Nie mam ani siły, ani roztropności”, ale jednocześnie zapewniała: „Całą ufność złożyłam w Bogu, więc o następstwach nie myślę, bo ode mnie są niezależne w znacznej części”. Było jej bardzo trudno podjąć tę decyzję i wynikające z niej obowiązki, przeżyła okres zawahania. Tkwiła w niej istotnie polska dziewczęca dusza, która wie, że wszystko otrzymała w darze i która przeżywa lęk i trwogę, poczucie słabości i nieudolności, a jednocześnie doświadcza pragnienia wypełnienia do końca woli Boga, i to tak, jak On tego chce. Maryla zmagała się ze sobą, ale w końcu postanowiła: „Jeżeli przez ten wybór spełniła się wola Boża, to chociażbym umierała od tego, niech się spełnia”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Życia cel jedyny – wielka świętość

Pragnęła, „aby jej życie było świętym szaleństwem krzyża”. W notatniku duchowym napisała: „Bóg nie żałował dla mnie siebie, ja nie chcę żałować dlań siebie”. Jej modlitwą były słowa: „Krew za Krew, miłość za Miłość, życie za Życie”. Pragnęła sama ukochać Boga bezgranicznie i zrobić wszystko, aby inni mogli Go również ukochać. Często modliła się tymi słowami: „Jezu mój, weź mnie nędzną i zapal ogniem miłości Twojej, aby więcej ode mnie nikt Cię nie kochał”. Maria Witkowska była wielką czcicielką Najświętszego Sakramentu. Zachęcała siostry, by „cały zapał swej miłości zwróciły ku Jezusowi ukrytemu w Najświętszym Sakramencie, a swoje życie poświęciły Jego uwielbieniu”. Wpatrywała się często w Oblicze Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie i pragnęła wynagrodzić bluźnierstwa i zniewagi, nieuszanowanie, całą obojętność ludzi wobec Więźnia Miłości, wszystkie grzechy ludzi pracy, i błagała o nawrócenie i miłosierdzie dla świata.

Reklama

Matce Bożej, Wspomożycielce Wiernych, oddała się w niewolę miłości na wyłączną własność, poświęcając Jej całe zgromadzenie oraz każdą siostrę. W Litanii do Matki Bożej zawarła wszystkie pragnienia swego serca i intencje modlitw zanoszonych do Boga. Umiłowała Kościół święty. Pragnęła, by „zaofiarowanie całego zgromadzenia za wolność i rozwój Kościoła na całym świecie było główną intencją, przenikającą wszystko, i stało się wyrazem wierności i przywiązania do Kościoła”.

Treścią życia Marii Witkowskiej był Jezus – Jezus z Nazaretu, ubogi, spracowany, ukryty, Jezus zbawiający nas na Krzyżu, a tak sponiewierany, że mało do siebie podobny, Jezus w Eucharystii, tak mało kochany i często tak znieważany, Jezus w Mistycznym Ciele, którym jest Kościół. Maryla kochała Jezusa aż do ofiary z życia.

Pragnę należeć do Boga bez podziału

Maria Witkowska, która przyjęła imię zakonne Franciszka, posługiwała w zgromadzeniu tylko 8 lat, wychowując młode siostry, kształtując duchowość zgromadzenia, organizując domy zakonne. Siostry prowadziły pracownie krawieckie, w których młode rękodzielniczki otrzymywały wykształcenie zawodowe, pouczenie religijne, opiekę moralną, a niejednokrotnie też pomoc materialną. Dla chorych i zaawansowanych wiekiem rękodzielniczek zorganizowała Schronienie Ubogich Szwaczek. Nie lękała się trudu kwestowania. Sama chora na gruźlicę płuc i wyczerpana do ostateczności wszystko czyniła w myśl hasła zgromadzenia: „Na większą chwałę Boga w Eucharystii ukrytego”. Założyła 8 domów zakonnych: w Warszawie, Piotrkowie Trybunalskim, Częstochowie i Łodzi, Petersburgu, Szawlach, Libawie i Wilnie, w których w momencie jej śmierci żyło i pracowało ok. 100 sióstr.

Reklama

Przygotowała ustawy i potrzebną dokumentację do zatwierdzenia zgromadzenia przez Stolicę Apostolską. W kwietniu 1894 r. udała się w tej sprawie do Rzymu. Z powodu choroby uzyskała jedynie pozwolenie na otwarcie ukrytej kaplicy w domu generalnym. Tym samym spełniło się jej wielkie marzenie, by mieszkać z Jezusem pod jednym dachem. Maryla nie sprowadzała jednak swego życia tylko do wielkich pragnień. Oddała je w całopalnej ofierze za Kościół święty, za jego wolność i rozwój, o świętość kapłanów, o nowe, gorliwe i liczne powołania. W niespełna 2 lata od złożenia tego heroicznego aktu Bóg przyjął ofiarę jej życia. 26 października 1895 r., w 29. roku życia, odeszła do Pana.

Lampka miłości ukrytego Boga

Żyła krótko, dając wspaniały wzór miłości Boga i bliźniego, heroiczności, gorliwości i zawierzenia Bogu, a także świetlany przykład konsekrowanego życia w ukrytym zgromadzeniu zakonnym. Maryla Witkowska pokazała, że można przemieniać świat przykładem własnego życia, oddaniem się Bogu na przepadłe, służąc ludziom wszędzie tam, gdzie Bóg posyła, i wciąż składając swoje życie za wolność i rozwój Kościoła. Po śmierci mówiono o niej: „Był to płomień miłości i żarliwości o chwałę Bożą, który zgasł jak lampka wyniszczona dla miłości Boga, ukrytego w Najświętszym Sakramencie”. Siostry są przekonane, że u zarania zgromadzenia otrzymały skarb, otrzymały świętą.

Dziś Kościół jest w tylu miejscach prześladowany, zniewalany, rzuca się tyle oszczerstw na Ojca Świętego. Świat domaga się świętych kapłanów. Potrzeba modlitwy i ofiary. Może wkrótce matka Franciszka Maria Witkowska dołączy do grona polskich świętych i błogosławionych i wskaże niejednej osobie drogę życia dla Jezusa i Kościoła.

Więcej o Maryli Witkowskiej i jej dziele można znaleźć na stronie: www.marylki.pl .

* * *

Myśli sł. Bożej Franciszki Marii Witkowskiej CSNJ

• Istotnie tylko, by Boga kochać samej i dać innym ukochać, to moje żądanie.

• Sadzić i polewać, i uprawiać to twoja rzecz, wzrost i owoc, i skutek do Boga należy.

• Cierpienie, upokorzenie, ubóstwo, praca i znoje dla miłości Boga.

• Świętość nie jest dziełem jednej chwili.

• W Imię Jezus rozpoczynam nowy rok życia. Oby Jezus był moim wszystkim.

• Z łaską współdziałać szybko, mężnie, stale.

2016-01-13 08:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak być szczęśliwym świadkiem Chrystusa w zakonie?

[ TEMATY ]

zakony

Capuchinos_de_Paraguay.JPG: Hnoaldocap/pl.wikipedia.org

Do wspólnotowego świadectwa, które objawiałoby Bożą miłość, zachęcał australijskich zakonników prefekt Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Kard. Joao Bráz de Aviz był gościem spotkania przełożonych zakonnych tego kraju-kontynentu, które odbyło się w Melbourne. Obradowali oni pod hasłem „Przeżywać wyzwania jako protagoniści w atmosferze przemian”.

Brazylijski purpurat zwrócił uwagę, że chrześcijańskie świadectwo musi zawsze wychodzić od osobistej relacji z Bogiem. W przypadku zakonników powinno ono być też związane z przejrzystym świadectwem więzi łączącej ich we wspólnotę. „Dzisiaj nie wystarczą już zasady moralne, duchowa spuścizna przeszłości czy jakaś ideologia, by uwiarygodnić głoszenie i świadectwo o Chrystusie – stwierdził kard. Bráz de Aviz. – Niezbędne jest wspólnotowe świadectwo duchowości komunii, o której Jan Paweł II prorokował jako o sile Kościoła nowego tysiąclecia”. Prefekt dykasterii spraw zakonnych dodał, że tylko w ten sposób osoby konsekrowane będą mogły odpowiedzieć na wyzwania współczesności i, do czego nawołuje Papież Franciszek, „obudzić świat”.
CZYTAJ DALEJ

Ingres kard. Grzegorza Rysia do katedry wawelskiej

2025-12-20 08:44

[ TEMATY ]

ingres

archidiecezja krakowska

Kard. Grzegorz Ryś

Vatican Media

O godzinie 10.30 w sobotę 20 grudnia 2025 roku rozpoczną się uroczystości ingresu kard. Grzegorza Rysia do katedry wawelskiej. Kardynał przy wejściu otrzyma krzyż do ucałowania oraz relikwie głowy św. Stanisława. Po modlitwie przed Najświętszym Sakramentem, o godz. 11.00 rozpocznie się Msza św., podczas której odczytana zostanie bulla nominacyjna, a kardynał przejmie władzę nad Archidiecezją Krakowską.

Decyzję Papieża Leona XIV o mianowaniu kard. Grzegorza Rysia nowym arcybiskupem metropolitą krakowskim Stolica Apostolska ogłosiła 26 listopada. Kard. Grzegorz Ryś zastępuje dotychczasowego metropolitę krakowskiego, abp. Marka Jędraszewskiego. Papieska bulla nominacyjna zostanie odczytana na początku Mszy św., która rozpocznie się o godz. 11.00.
CZYTAJ DALEJ

Skrywane konkluzje

2025-12-20 07:01

[ TEMATY ]

Bruksela

felieton

szczyt UE

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

To miał być powrót „z tarczą”. Zapowiadany, obwieszczany przed mediami, obudowany patosem i narracją o sile, sprawczości oraz rzekomo odzyskanej pozycji Polski w Europie. Tymczasem premier wrócił z Brukseli nie tylko na tarczy, ale jeszcze z rachunkiem, który – jak zwykle – zapłacą inni.

Jako obywatele znów stanęliśmy w sytuacji, w której wielkie słowa przykrywają małe efekty, a moralne deklaracje kończą się finansowym i ustrojowym rachunkiem wystawionym obywatelom. Po powrocie z Brukseli już nawet reporterzy TVN24 i Polsatu nie dawali wiary słowom Donalda Tuska i wytykali mu, że to, co mówi – nie znajduje potwierdzenia w formalnych konkluzjach ze szczytu Rady Europejskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję