Reklama

Felietony

Z jaką naprawdę propozycją przybył do Polski kanclerz Niemiec?

Wizyta kanclerza Niemiec w Polsce była wyjątkowa. Z kilku względów. Po pierwsze nie padły przeprosiny za niemieckie pushbacki nielegalnych imigrantów do naszego kraju. O, przepraszam, nie pushbacki, tylko „zawrócenia”, bo tak nazywa się procedura, którą po zmianie władzy w Polsce wprowadzili nasi zachodni sąsiedzi.

[ TEMATY ]

władza

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Takie rzeczy nigdy nie odbywają się bez zgody państw, które dotyczą, co jest oczywiste choćby dlatego, że żadnej informacji iż takiej zgody nie było ze strony przedstawicieli polskiego państwa nie było. Niemcy po prostu ogłosili „zmianę sposobu określania przez służby niemieckie statusu cudzoziemca z osoby przebywającej nielegalnie na ich terytorium na osobę niezaakceptowaną na wjazd do Republiki Federalnej Niemiec” i w ten sposób faktycznie realizują założenia paktu migracyjnego. Tego, którego dotyczyło „unieważnione” przez Tuska referendum. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne – premier zapewniał, że Niemcy przeprosili, ale niemiecki rząd tego nigdy nie potwierdził, a z ust kanclerza Olafa Scholza żadnych przeprosin w Warszawie nie usłyszeliśmy.

Reklama

Druga sprawa, to żądania reparacji wojennych, które dotąd były w relacjach między naszymi państwami sprawą trzeciorzędną, a w ciągu ostatnich lat stały się jedną z podstawowych. Na tyle mocne było poparcie Polaków dla roszczeń rządu premiera Mateusza Morawieckiego, że nawet ówczesna opozycja musiała je poprzeć. Nie tylko werbalnie, gdy Borys Budka w imieniu Platformy Obywatelskiej zapewniał we wrześniu 2022 roku, że nie Prawo i Sprawiedliwość, ale oni pieniądze dla Polski załatwią, ale też jak najbardziej formalnie, bo mało kto może dziś pamięta, że w uchwale sejmowej w tym samym czasie te polskie żądania zostały sformułowane wprost przez Sejm.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uchwałę poparło 118 posłów Koalicji Obywatelskiej, 39 z Lewicy i 20 z pslowskiej Koalicji Polskiej. Dokument ten w swojej treści przeczy wtorkowym słowom Donalda Tuska, który w obecności kanclerza Niemiec stwierdził że temat reparacji jest zamknięty.

W popartej przez 418 posłów uchwale sejmowej jest napisane wprost, że „Rzeczpospolita Polska nigdy nie otrzymała rekompensaty za straty osobowe oraz materialne spowodowane przez państwo niemieckie” i „nigdy nie otrzymała zadośćuczynienia za ogrom krzywd wyrządzonych polskim obywatelom”.

Podziel się cytatem

– Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oświadcza, że należycie reprezentowane państwo polskie nigdy nie zrzekło się roszczeń wobec państwa niemieckiego. Twierdzenie, że roszczenia te zostały prawomocnie wycofane lub przedawnione, nie ma żadnych podstaw – ani moralnych, ani prawnych. Krzywda milionów Polaków krzyczeć będzie, dopóki nie zostanie sprawiedliwie naprawiona – napisano w uchwale, którą poparło dokładnie 95,65% głosujących posłów.

Tuskowa blaga

Reklama

W świetle tych faktów słowa premiera są zwyczajnym oszustwem. Nie tylko względem historii i prawa, ale wobec dziś żyjących obywateli, którzy przed wyborami mieli prawo być przekonani, że te roszczenia mają poparcie całej sceny politycznej, a po wyborach okazało się, że ważniejsze od ich oczekiwań, są oczekiwania Niemiec. Jak bezczelne w tym kontekście są słowa Tuska, który ogłosił, że „nie ma takich gestów, które by usatysfakcjonowały Polaków i takiej sumy pieniędzy, która by zrównoważyła to wszystko, co się stało w trakcie II wojny światowej”, dlatego on nie widzi problemu, że zamiast 6220 mld zł reparacji od Niemiec, rząd RFN wyraził „INTENCJĘ” dofinansowania garstki ocalałych z niemieckiej okupacji.

Deklaracjom o „braku rozczarowania” propozycją naszych zachodnich sąsiadów towarzyszyły też wstawki niwelujące wagę niemieckiej okrucieństwa, gdy szef rządu powiedział, że on jest jedynie „rozczarowany historią ostatnich stu lat w tej części Europy i różnymi epizodami”. Tak, epizodami, bo tym właśnie dla Tuska są niemieckie zbrodnie, Holokaust i zniszczenie naszego kraju. Jakby tego było mało, Tusk przyznał wprost, że propozycja kanclerza Niemiec nie jest w stanie „w jakikolwiek sposób zadośćuczynić straty, jakie Polska poniosła w czasie II wojny światowej”. Dlatego ją popiera?

Obawiam się, że prawdziwa propozycja, z jaką kanclerz Scholz przyjechał do Polski padła w zaciszu gabinetów, skierowana była osobiście do Donalda Tuska i warunkiem jej powodzenia jest skuteczne zamknięcie przez nowego premiera niesamowicie niewygodnego dla Niemiec, również w kontekście międzynarodowym – tematu. Wszystko w duchu całkowitego zrozumienia na linii Tusk – Scholz, bo jak powiedział szef polskiego rządu: „ on „Ja staram się zrozumieć ograniczenia jakie ma kanclerz, kanclerz stara się rozumieć ograniczenia jakie ja mam”.

Czytaj więcej tekstów Samuela Pereiry

2024-07-03 07:30

Oceń: +16 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kary za niezabijanie

Niedziela Ogólnopolska 42/2024, str. 34-35

[ TEMATY ]

sejm

aborcja

konstytucja

władza

Artur Stelmasiak

Posiedzenie Parlamentarnego Zespołu na rzecz Życia i Rodziny pod przewodnictwem posła Piotra Uścińskiego

Posiedzenie Parlamentarnego Zespołu na rzecz Życia i Rodziny
pod przewodnictwem posła Piotra Uścińskiego

Bez zmiany prawa i konstytucji próbuje się usankcjonować zabijanie dzieci w szpitalach. Proaborcyjna frakcja premiera Donalda Tuska zmienia praktykę aborcyjną bez mandatu demokratycznego, bo nie mogła uzyskać nawet zwykłej większości w Sejmie.

Po tym, jak lewicowa ustawa o depenalizacji aborcji przepadła w sejmowym głosowaniu, minister zdrowia zmieniła rozporządzenie oraz opublikowała wytyczne, w których wskazuje, że do aborcji wystarczy przesłanka zdrowia psychicznego, a decydować ma o tym opinia jednego lekarza psychiatry. Lekarze w szpitalu powinni bezzwłocznie zabić dziecko, bez powoływania „zbędnego” konsylium lekarskiego oraz bez możliwości powoływania się na klauzulę sumienia. „Przepisy ustawy o planowaniu rodziny nie regulują natomiast terminu, w jakim możliwe jest przerwanie ciąży w sytuacji, gdy zagraża ona życiu lub zdrowiu kobiety ciężarnej. Z prawnego punktu widzenia przeprowadzenie procedury przerwania ciąży w tych okolicznościach nie powinno być zatem warunkowane czasem trwania ciąży” – czytamy w wytycznych min. Izabeli Leszczyny.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie św. Saby, opata

[ TEMATY ]

wspomnienie

pl.wikipedia.org

Św. Saba Jerozolimski

Św. Saba Jerozolimski

Saba urodził się w 439 r. Rodzice przeznaczyli go na służbę Bogu i umieścił w klasztorze, gdy miał 8 lat. Pragnął jednak życia pustelniczego, dlatego zamieszkał w grocie skalnej. Do klasztoru przychodził na wspólne modlitwy.

Po kilku latach wrócił do Jerozolimy i również zamieszkał w grocie skalnej. Zgromadził wokół siebie liczną wspólnotę uczniów. Dla nich założył Wielką Ławrę.
CZYTAJ DALEJ

Czego uczy nas wierzących postawa św. Jana?

2025-12-05 13:16

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Jaką naukę przekazuje Jan Kościołowi? Czego nas uczy? Wszak Jan jest modelem, przykładem, mistrzem życia dla wszystkich, którzy uwierzyli w Chrystusa.

W owym czasie pojawił się Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa: «Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie». Do niego to odnosi się słowo proroka Izajasza, gdy mówi: «Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie ścieżki!» Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem były szarańcza i miód leśny. Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy. A gdy widział, że przychodziło do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im: «Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc godny owoc nawrócenia, a nie myślcie, że możecie sobie mówić: „Abrahama mamy za ojca”, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera jest przyłożona do korzenia drzew. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień. Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma on wie jadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję