Biskup Antoni Dydycz, emerytowany pasterz diecezji drohiczyńskiej, znany z nieugiętej obrony sprawy polskiej i zasad chrześcijańskich, odniósł się, na prośbę portalu wPolityce.pl, do nagonki na prof. Bogdana Chazana:

Sądzę, że atak na prof. Chazana jest wielkim nieporozumieniem. To efekt tego, co tak wyraźnie widzimy w ostatnich latach, a więc zawłaszczania. Zawłaszczania przestrzeni publicznej, zawłaszczania sfery gospodarczej, zawłaszczania pracy człowieka. Ale także zawłaszczania tego, co nie pochodzi od człowieka, w tym zawłaszczania przez niektóre matki dziecka. Dziecko nie jest przecież własnością matki. Powiedzenia typu „mój brzuch moja sprawa” nie mają nic wspólnego z prawdą. Żadne dziecko nie może być niczyją własnością. Jest człowiekiem, i zawdzięcza swoje życie temu, że ojciec i matka otrzymali możliwość powołania życia w swojej naturze, że mogą dać początek nowemu życiu. To jest bardzo ważny aspekt całej sprawy. Dopuszczenie do zawłaszczenia życia dziecka jest więc bardzo niebezpieczne, może skutkować wielkim chaosem. Skoro uznamy, że dziecko należy do matki, to za chwilę okaże się, że można je sprzedać czy zabić.

Postawa prof. Bogdana Chazana jest więc bardzo właściwa.